DLACZEGO PAROWA ? Oleśnianie od wielu lat nazywają piekarnię PSS- u przy ul. Kościuszki piekarnią parową. Większości z nas wydaje się, że nazwa wzięła się od typu używanych w zakładzie pieców. Potoczne rozumienie tej nazwy dementuje kierownik piekarni, Jerzy Janicki. Jerzy Janicki - Odkąd sięgamy wszyscy pamięcią nasz zakład piekł swoje wyroby w piecach gazowych. Przypuszczam, że określenie "piekarnia parowa" pochodzi od tak zwanego "zaparowania" w piecu, któremu poddaje się pieczywo w trakcie pieczenia. Dzięki temu pieczywo lepiej się rozrasta, a jego skórka nie jest sucha i popękana lecz nabiera ładnej, złocistej barwy. Przy wypieku w tradycyjnych piecach aby uzyskać ten efekt wlewano do pieca np. kubek wody. U nas ten proces odbywa się automatycznie. Do niedawna piekliśmy na piecach ceramicznych o dużej energochłonności, w których aby uzyskać ten efekt przekładaliśmy pieczywo z komór górnych do dolnych, wyposażonych w parownice. Od pięciu lat mamy nowe, energooszczędne i emitujące niski poziom zanieczyszczeń piece cyklotermiczne z płytami ceramicznymi, w których każda komora poddana jest zaparowaniu. W znacznym stopniu ułatwia to nam pracę oraz powoduje, że produkowane przez nas wyroby są smaczne i zdrowe. OGP - Czy jednak nie obawia się pan, że ingerencja techniki spowoduje to, że wyroby będą ładne, ale coraz mniej zdrowe i smaczne? J.J. - Absolutnie nie! Pieczywo i inne wypieki produkujemy metodą tradycyjną, z zachowaniem starych receptur. Jakość wyrobów jest zasługą naszej załogi, która dba o zachowanie tych metod, ale również jest otwarta na nowości pojawiające się na rynku. Pieczywo i ciasta pieczemy wykorzystując "przepisy babuni", dostosowując przepisy domowych gospodyń do aktualnych trendów w piekarnictwie. Chętnie bowiem korzystamy z nowości pojawiających się na rynku. Dzięki temu kompromisowi smak naszego pieczywa znają rodziny, znajomi i pracodawcy oleśnian w Niemczech i Holandii i cenią je za tradycyjny smak uzyskany przez wypiekanie i przyprawianie według starych receptur, bez używania środków konserwujących, bowiem dbamy o to, aby było ono wytwarzane na naturalnych kwasach. Tam chleb jest co prawda biały, ale nie ma tego smaku co nasz. Ponadto oleskie wyroby (ciastka i pieczywo) prezentowane są z powodzeniem od kilku lat na Targach Poznańskich. [...]
* * *
(OGP 40/kwiecień 2002)