Olesno, Lasowice Wlk, Dobrodzień, Praszka, Gorzów Śląski, Radłów, Rudniki, Zębowice


Olescy licealiści najlepsi w kraju
Primus znaczy pierwszyZ Bronisławem Geremkiem
     W 41. numerze OGP przedstawiliśmy negocjatorów z oleskiego LO - towarzyszyliśmy im, gdy odbierali nagrodę w regionalnym finale konkursu "Zostań negocjatorem". Przed krajowymi finałami nieśmiało wyraziliśmy nadzieje, że oleska młodzież wygra. I stało się! Otwarcie przyznają: nie było łatwo, były to wielkie chwile próby.
     W konkursie wzięło udział ponad 7 tysięcy młodych negocjatorów. Laureatami II edycji konkursu i zdobywcami nagrody głównej zostały drużyny: Zespołu Szkół w Oleśnie, Liceum Ogólnokształcącego w Żaganiu, XIV LO im Polonii Belgijskiej we Wrocławiu, III LO im A. Mickiewicza w Tarnowie. Negocjatorzy otrzymali w nagrodę wydanie "Europy" Normana Daviesa z autografem autora, który przesłał gratulacje młodym negocjatorom i życzył im powodzenia.
     Jury nagrodziło także szczególnie wyróżniających się uczestników. Reprezentacja Zespołu Szkół z Olesna uhonorowana została tytułem "Primus inter pares"(Pierwszy wśród sobie równych) przyznanym przez jury jednemu z dwóch zespołów negocjacyjnych prowadzących finałowe negocjacje w obecności ministra Jana Truszczyńskiego, Głównego Negocjatora RP i Johna O'Rourke, I Radcy Przedstawicielstwa UE w Polsce.
     Przypomnijmy jeszcze raz skład zwycięskiej drużyny: Michał Słupkowski, Anna Zielińska, Grzegorz Mazur, Przemysław Łuczyński, Maciej Łęgosz i Paweł Górniak. Opiekunami grupy byli nauczyciele: Katarzyna Leśniak i Marek Koloch.
     Czym jest dla nich ten triumf?
     W życiu każdego z nas zdarza się kilka chwil, które zapadają nam głęboko w pamięci - mówi Michał Słupkowski - Niewątpliwie nasza warszawska przygoda jest takim właśnie doświadczeniem. Każdy dzień przynosił wielkie emocje, każdy był wyjątkowy, każdy zawierał olbrzymie niespodzianki. Żadnego dnia nie zapominaliśmy jednak o głównym celu. Zdobycie tytułu "Primus Inter Pares" było wspaniałym wyróżnieniem i ogromnym zaszczytem - okupionym jednak ciężką pracą. Mam nadzieję, iż podobnych inicjatyw - także na szczeblu lokalnym - będzie coraz więcej. Dają one niepowtarzalną możliwość zdobycia wiedzy, umiejętności oraz doświadczenia, które przydają się wszędzie i zawsze.
     Pozostali dodają: tego, co każde z nas wygrało dla siebie, tego, co pozostało wewnątrz nas, żadna miarą nie da się zmierzyć. Taki wspomnień nie ma chyba żadne z was. Ale za rok macie szansę, by je zdobyć.
     Właśnie, szansa. Olescy negocjatorzy swą szansę wykorzystali. Gratulujemy!
     AB (OGP 42 / czerwiec 2002)