Zwierzenia pacjenta gotówkowego
Reforma służby zdrowia trwa. Toczy się niejako sama, w kierunku nieznanym, a przynosi rezultaty również w innych dziedzinach życia. Tak wnioskujemy z opowiadania jednego z pacjentów, który korzystał z usług oleskiego szpitala. Udał się na prześwietlenie. Tak się złożyło, że za tę przyjemność musiał zapłacić, był więc pacjentem gotówkowym. Na to bynajmniej nie będziemy narzekać. Wszystko odbyło się jak należy, płatność przy odbiorze.
W momencie, gdy przyszło do płacenia, pacjent został poinstruowany, że może udać się na piętro do kasy i powrócić z pokwitowaniem. Albo wrzucić stosowną kwotę do stojącego obok pudełka.
Pal sześć kwitek, ale ot tak, do pudełka??? - dziwi się nasz czytelnik.
Prosimy nie się nie dziwić.
Zapewne jest to pudełko fiskalne.
JS (OGP 50-51/ styczeń-luty 2003)
Z ostatniej chwili: pudełka już nie ma. Można płacić u pani w okienku.
GÓRA
|