Komentarz subiektywny
Reformować oświatę czy nauczycieli?
Dotychczasowe reformy oświaty przynoszą skutki odwrotne do zaplanowanych. Reformy następują po sobie coraz szybciej, bowiem jednej reformy stan oświaty pogarsza się na tyle, ze konieczna jest kolejna reforma, której skutkiem, etc., etc., Ostatnia reforma spowodowała, że polskie szkolnictwo osiągnęło kolejne dno, przynajmniej jeśli chodzi o świadomość nauczycieli. Oto przykład.
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Opolu wyprodukowała, nie szczędząc kserokopiarki i komputera, ogłoszenia, na których zaprasza na spotkanie z autorem powieści dla dzieci i młodzieży. Wszystko pięknie, ale u dołu ogłoszenia widnieje dopisek: Nauczyciele otrzymają poświadczenie udziału w spotkaniu. To nie jedyne takie ogłoszenie, podobne taż biblioteka wydała wraz z Wojewódzkim Ośrodkiem Metodycznym w Opolu.
To jedyny widoczny skutek wprowadzonego ostatnio sytemu awansowania nauczycieli. Nauczyciele pieczołowicie zbierają papierki i zaświadczenia. Czym gorszy i głupszy nauczyciel, tym grubsza teczka. Wracając do wspomnianego ogłoszenia: nauczyciel, który dołączy tak kuriozalne zaświadczenie do teczki awansowej, daje świadectwo swojego poziomu intelektualnego i powinien być natychmiast ze szkoły zwolniony. Tymczasem szeregi awansowanych nauczycieli rosną, zapotrzebowanie na najdziwniejsze zaświadczenia też rośnie. (Pisaliśmy ma tych łamach o pani nauczycielce, która po stosowne zaświadczenie, że czyta, udała się do biblioteki).
Widać ktoś tych zaświadczeń wymaga. Widać analizujące nauczycielskie teczki awansowe komisje reprezentują poziom, jaki reprezentują....
Nie liczyłbym więc na szybką poprawę poziomu polskiej oświaty. Najpierw trzeba zreformować nauczycieli. Albo chociaż teczki, które pieczołowicie kompletują.
Jonasz Szewczyk (OGP 59 listopad 2003)
GÓRA
|