Ślimaczek na jakiś czas uciekł tropiącemu go czytelnikowi. Nasz korespondent znalazł w końcu zwierzaka, gdy ten tonął w majowej nostalgii...

ŚLIMACZA MAJÓWKA
Majowy weekend długi i nudny,
Ciągnący się jak spaghetti,
Ślimak rozłożył się koło studni
I we wspomnieniach szukał podniety:

- Pamiętam niegdyś majowe święta...
Pochody, wiece, mowy, plakaty,
Gawiedź z okrzykiem szła uśmiechnięta,
Ja pod trybunę sypałem kwiaty...

Edzio i Lonia w czułym "niedźwiadku"*
Zamiast "Persilu" w szybkach ekranu.
I flagi, które nosiłem na domku,
Musiałem chować Trzeciego rano..

Łyk oranżady, cukrowa wata,
Lody, spacery i chmurek garstka
Potem "Słoneczna" gdzie pełzłem wypić
Pierwsze w sezonie piwo z naparstka.

Lata minęły, nikt ich nie zliczy
I znowu oglądam w TV programy...
Ciągle tam nowi są politycy,
Ale "niedźwiadki" wciąż takie same...

**niedźwiadki - medialne uściski polityków, widywane również na łamach lokalnej prasy.


(OGP 41/maj 2002)

GŁÓWNA

POWRÓT