Oleska Gazeta Powiatowa - ARCHIWUM
Olesno, Lasowice Wlk, Dobrodzień, Praszka, Gorzów Śląski, Radłów, Rudniki, Zębowice


Wiosna, wiosna, ach to Ty...
     
     Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
     Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
     Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
     I które mi świeci bez trosk i zachodu.
     Obnoszę po ludziach mój śmiech, i bukiety
     Rozdaję wokoło i jestem radosną
     Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
     Co, zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
     (Kazimierz Wierzyński)

     Wiosna to szczególna pora roku. Jak żadna inna naładowana jest taką ilością pozytywnej energii, że udziela się całemu światu. Właściwie wszystko, co kojarzy się nam z wiosną, ma pozytywny aspekt - zieleń to przecież kolor nadziei. Jeszcze niedawno walczyliśmy ze śniegiem. Czy pamiętają Państwo, że nie można było się przebić przez nasze powiatowe drogi? Trudno w to dziś uwierzyć. A wiatry zrywające dachy? To także wydaje się odległą przeszłością. Co takiego jest w wiośnie, że tak łatwo wymazuje z naszej pamięci doznania chłodu, przyprawia nas o radosny zawrót głowy?
     Wiosenny początek
     Człowiek jest częścią przyrody i nie może uciec od praw nią rządzących. To dlatego zimowe "martwe" miesiące wywołują u wielu ludzi stany przygnębienia i smutku. Jak cieszyć się życiem, gdy wieje wiatr, a w oczy sypie śnieg? Przemykamy ulicami i nie w głowie nam uśmiechanie się do innych. Teraz - wiosną - to zupełnie co innego. Kiedy tylko poczujemy pierwsze promienie słońca, zwalniamy kroku, pogadujemy ze znajomymi na ulicy, przysiadamy na parkowych ławkach. Cała przyroda , a my z nią, budzimy się z zimowego letargu. W tradycji chrześcijańskiej najważniejszym świętem jest Wielkanoc. Zmartwychwstanie Chrystusa jest przecież symbolem potęgi życia nad śmiercią, narodzin wiary i nadziei. Mimo że to w noc sylwestrową składamy sobie sami wiele obietnic i snujemy plany na cały nadchodzący rok, to tak na prawdę gotowi do zmian jesteśmy dopiero na wiosnę.
     Wiosną "początek" w naszym zachowaniu - mówi Barbara Nocuń, psycholog kliniczny - następuje niejako automatycznie. Zmiany te uwarunkowane są przyczynami obiektywnymi. Inaczej się przecież zaczynamy ubierać, prowadzimy inny tryb życia, zmienia się długość snu. To wszystko daje nam ogólną gotowość do zmian, rodzą się plany, zamierzenia, a to z kolei wiąże się z naszą zwiększoną w tym czasie energią. Nasze działania są kołem zamachowym do podejmowania kolejnych wyzwań i z reguły bardziej optymistycznie patrzymy w przyszłość.
     Zaczyna się sezon
     Słowa psychologa potwierdzają różni rozmówcy. Małgorzata Musioł od wielu lat prowadzi sklep z artykułami malarskimi. Na pytanie, z czym kojarzy się jej wiosna, bez chwili zastanowienia odpowiada - Z nadzieją, że ludziom zacznie się chcieć zmieniać swoje otoczenie. Przez zimę wszyscy tkwią w domach i nie są skorzy do przeprowadzania jakichkolwiek remontów. Gdy tylko trochę słonko zaświeci, wychodzą przed domy i widzą, że trzeba odmalować płoty, okna a w domach dokonać pewnych zmian. A ja staram się sprzyjać ich nastrojom, bo w ten sposób w mojej branży zaczyna się prawdziwy sezon. - dopowiada pani Małgosia.
     Wiosną sezon rozpoczyna się nie tylko w branży budowlanej. W zasadzie od lutego trwa pełnia prac w rolnictwie. Rolnicy bowiem nie czekają na kalendarzowe rozpoczęcie wiosny, lecz uważnie śledzą to, co dzieje się w przyrodzie. Jeśli więc znikają śniegi, robi się w miarę ciepło, a stopień zawilgocenia ziemi jest odpowiedni, ruszają prace na roli. Te dwie sfery gospodarki, budownictwo i rolnictwo, napawają większym optymizmem kierownika Powiatowego Urzędu Pracy, który liczy na to, że jak każdego roku do biura zacznie spływać więcej ofert pracy. - Wiosna przynosi ze sobą nadzieję na pracę dla wielu ludzi - stwierdza Maciej Flank - Po pierwsze, wielu pracodawców jest już po rozliczeniach z Urzędami Skarbowymi, zaczynają planować długofalowe inwestycje, a w związku z tym szukają dla swoich firm nowych pracowników. Po drugie - wymienia dalej kierownik Flank - wzrasta zdecydowanie zapotrzebowanie na pracowników sezonowych., właśnie w budownictwie i rolnictwie. Ten sezon dla pracowników potrwa mniej więcej do końca listopada. W każdym razie, tak było do tej pory, mamy więc nadzieję, że ten rok nie będzie gorszy. Poza tym wiosną nie notujemy szczególnego wzrostu ilości bezrobotnych, dopiero w czerwcu ich ilość się zwiększy - wyjaśnia kierownik Urzędu Pracy. - A jest to związane oczywiście z końcem roku szkolnego. Wówczas zgłaszają się do nas absolwenci różnych szkół.
     Chętniej się bawimy
     Wiosna to nie tylko okres wzmożonego zapału do pracy. Generalnie większość przedsiębiorców liczy na zwiększenie obrotów. Wiosną także dużo chętniej się bawimy. Jarosław Izydorczyk z Biura Turystycznego "Kormoran" zapytany, z czym kojarzy się mu wiosna, najpierw się uśmiecha. - Dla naszego biura to bardzo dobry okres. W tym czasie obsługujemy znacznie więcej niż w innych porach roku wycieczek, organizowanych przez szkoły lub zakłady pracy. Poza tym duża część klientów indywidualnych już wiosną planuje i rezerwuje wyjazdy wakacyjne. W kwietniu są święta, zaraz na początku maja długi weekend, który ludzie chętnie spędzają poza miejscem zamieszkania. Dziś już nasi klienci zamawiają wyjazdy na ten czas, np. do Wiednia, Budapesztu, Paryża czy Bibione - wyjaśnia pan Jarek.
     Wiosenna lekkomyślność
     Nie wszystkim jednak wiosna przynosi radość i satysfakcję. Są też ludzie, którzy właśnie o tej porze roku czują się najgorzej. Wystarczy zapytać o samopoczucie kogoś, kto cierpi na chorobę wrzodową. Znacznie częściej także ulegamy rożnym infekcjom. W przychodniach lekarskich rzeczą wcale nie rzadką o tej porze roku są kolejki. Zapytana o przyczyny takiej sytuacji, doktor Grażyna Borowik stwierdza, że jest to pewnie efekt naszej wiosennej lekkomyślności - Najwięcej różnych infekcji pojawia się w marcu. Pogoda w tym czasie lubi płatać nam figle - raz jest ciepło, raz zimno. Gdy tylko poczujemy pierwsze promienie słońca, tracimy zdrowy rozsądek, zbyt szybko pozbywamy się ciepłej odzieży. Te infekcje to być może także efekt osłabienia organizmu. Większość z nas szczepi się przeciw grypie jesienią. Po wielu miesiącach skuteczność tych zabiegów jest już niestety słabsza.- dodaje pani doktor.
     Na wiosnę narzekają także nauczyciele. - To w szkole koniec roku, a nie jego początek - mówi pan Robert - Pracy w tym czasie jest bardzo dużo, a zarówno uczniowie jak i nauczyciele czują się już bardzo zmęczeni. Pogoda do tego wszystkiego jeszcze rozleniwia, dzieciom trudno się skupić, wolałby iść na wagary, niż siedzieć w szkolnych ławkach. Dlatego jako nauczyciel nie lubię wiosny, choć tak w ogóle jest to moja ulubiona pora roku, bo męczą mnie i chłód zimy, i upały lata.
     Lubimy wiosnę
     Mimo tych drobnych niedogodności, większość z nas bardzo lubi wiosnę. - Nawet jeśli w tym czasie zdarzają się przykre sytuacje, nasz nastrój pozwala nam przezwyciężać te trudności. - uważa Barbara Nocuń - Jest to chyba jedyny okres, w którym tak mocno i doskonale nasze życie harmonizuje z przyrodą. Dlatego ta "zgodność" między istniejącą rzeczywistością a naszym działaniem jest dodatkową przyczyną naszego dobrego samopoczucia, większego zadowolenia, a wiec niespożytych sił, które pozwalają nam cieszyć się życiem. A nie ma lepszej recepty na szczęście niż przeżywanie radości życia - podsumowuje pani Nocuń.
     W związku z tym, na wiosnę i na resztę roku, życzymy, by nie zabrakło Państwu optymizmu i energii, nawet wtedy, gdy będzie padał deszcz i wiał wiatr.
     RP (OGP4/40/kwiecień 2002)