Oleska Gazeta Powiatowa. Miesięcznik społeczno-kulturalny. Wydawca: COCON Systemy Komputerowe.

OLESKA GAZETA POWIATOWA
Po wstąpieniu do UE
Co z tą Unią?
Najbardziej obawiamy się lawinowego wzrostu cen. Wielu z nas jednak nie wie, że tylko 15% towarów powinno zdrożeć po 1 maja. Co najmniej dwa razy tyle powinno stanieć!
      Najczęściej to handlowcy wykorzystują obawę ludzi przed podwyżkami i sami podnoszą ceny. Tak było niedawno z cukrem. Wiadomo, że cukier zdrożeje po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Mnóstwo ludzi kupowało dziesiątki kilogramów na zapas. Hurtownie, a za nimi sklepy odniosły więc cenę cukru. Nie odstraszyło to klientów. Wręcz przeciwnie, ludzie jeszcze pilniej opróżniali z cukru półki sklepowe. To nie Unia, ale konsumenci decydują o cenach - uważa Wilhelm Beker, prezes Spółdzielni Mleczarskiej. - Ceny są dostosowywane do możliwości klientów. Prezes Beker nie przewiduje, żeby po 1 maja ceny rewolucyjnie podskoczyły. 1 maja obudzimy się tak samo, jak położyliśmy się spać 30 kwietnia - śmieje się Wilhelm Beker.
      [...]
      Wśród wykształconych ludzi oraz wśród młodzieży panują optymistyczniejsze nastroje. Wraz z Europą zawitają nowe możliwości zdobycia kontaktów za granicą i zrobienia kariery. Granice staną otworem - będziemy mogli bez przeszkód podejmować studia w dowolnym kraju Europy, a za kilka lat również pracować w całej Europie - mówi Wojtek, tegoroczny maturzysta z Olesna.
      W sens wstępowania do Unii Europejskiej nie wątpi również starosta oleski Jan Kus. UE na pewno przyniesie nam wiele korzyści - mówi. Przyznaje jednak, że pierwsze lata nie będą łatwe. Jan Kus wskazuje jednak na przykłady państw, które nieco wcześniej wstąpiły do Unii: Hiszpania i Irlandia. Trzeba przyznać, że państwa te na tym skorzystały - twierdzi starosta oleski. - Tak samo my mamy teraz okazję, aby z pomocą funduszy strukturalnych dorównać gospodarczo Europie Zachodniej. [...]
      Strach przed cenami
      Politycy i publicyści mogą przekonywać, że wcale nie będzie drożyzny po wejściu do Unii Europejskiej. Klienci i tak wiedzą swoje: co ma zdrożeć, to zdrożeje, a co ma stanieć, to i tak zdrożeje!
      Tak może być, ale nie przez Unię, tylko przez chytrych handlowców. Nie ma czegoś takiego, jak wspólna unijna cena dla danych towarów. Kartofle w Danii kosztują 3 razy więcej niż w Irlandii, a krem do golenia jest dwa razy tańszy w Anglii, niż we Francji.
      Bruksela nie dyktuje wspólnych cen (wyjątkiem jest nieszczęsny cukier), tylko narzuca np. wspólny podatek akcyzowy na dany towar. To właśnie z tego powodu za parę lat możemy spodziewać się wysokiej podwyżki cen papierosów. [...]
      Co zdrożeje?
      Wszyscy wiedzą już, że cukier w Unii będzie kosztował do 4 złotych za kilogram. Mało kto natomiast wie, że jeszcze bardziej, bo ponad dwa razy podskoczy cena ryżu. Kraje Unii nakładają bowiem na importowany z Azji ryż wysokie cło. Amatorzy bananów muszą się liczyć z tym, że zapłacą za "małpi przysmak" o połowę drożej. Spowodowane jest to tym, że Unia sprowadza banany nie z Ameryki Południowej, ale z Afryki. Na Czarnym Lądzie owoce te są dużo droższe. Oprócz cukru zdrożeje też mleko, a wraz z tym wszystkie produkty pochodzące z mleka oraz zawierające cukier.
      Zdrożeje również mięso wieprzowe, cielęce, drobiowe oraz ryby. Podskoczą ceny materiałów budowlanych, oraz książek i czasopism. Nowe samochody podrożeją o ok. 10 %, ale większość firm motoryzacyjnych (w tym najpopularniejsze u nas Fiat i Skoda) podnosi stopniowo ceny już od roku. Zdrożeje również olej napędowy oraz autogaz.
      Co stanieje?
      Powinniśmy wreszcie taniej rozmawiać przez telefon. Nawet do połowy powinny stanieć międzynarodowe rozmowy telefoniczne, stanieją także rozmowy międzymiastowe (ok. 30%) oraz rozmowy z telefonów stacjonarnych na komórkowe. Nawet o 1 powinny stanieć samochody używany. Powinny również spaść ceny makaronów (ok. 10%)pomidorów (ok. 30%), oleju spożywczego, (5-10%) oraz margaryny. Powinny stanieć również artykuły RTV, zegarki i alkohole.
      ***
      Piszemy: powinny stanieć, a nie: stanieją. Nie wiadomo bowiem, czy producenci, hurtownicy i dostawcy dobrowolnie obniżą ceny. Narodowy Bank Polski i Urząd Ochrony i Konkurencji i Konsumentów wprowadziły od 15 kwietnia specjalną infolinię, pod którąś możemy informować o podejrzanych podwyżkach. Numer infolinii: 0-801 305 305, opłata jak za 1 impuls połączenia miejscowego.
      Mirosław Dragon (OGP 65 / maj 2004)
Tekst w całości w 65. (majowym) numerze OGP 65. Tam również o ubezpieczeniach komunikacyjnych po 1 maja (co z "Zielona Kartą") i zdrowotnych (ważne dla wyjeżdżających za granicę)
Drukuj stronę
     GÓRA