Taaaaaki koncert!
Pomysł - Gdzie jest to Olesno? - Wielkie granie - W nich nadzieja - Początek dobrej passy? - FOTO, FOTO, FOTO
Prawie 500 sprzedanych biletów, niemal 12 godzin muzyki - takiej imprezy dawno w Oleśnie nie było. Koncert "Reggae przeciwko terroryzmowi i zabijaniu", który obył się w 15 lutego oleskim MDK, okazał się wydarzeniem niecodziennym. Pomysł Rzecz całą wymyślił Tomek Słodki z Praszki, na co dzień uczeń klasy maturalnej ZSR w Gorzowie Śl. Jak to było? Któregoś dnia - mówi Tomek - rozmawiałem z Ptasiorem. O tym, że kiedyś rozdawał ulotki przeciw zabijaniu zwierząt. I wtedy padły słowa: zróbmy coś! I wymyślił się koncert NIE ZABIJAJ. Ta nazwa powstała po atakach terrorystów. Stwierdziliśmy, że słuszna będzie taka idea. Później poszliśmy do MDK w Oleśnie i dyrektor Ernest Hober powiedział, że robimy ten koncert. Od razu było wiadomo, że o koncercie muszą dowiedzieć się fani reggae w całej Polsce. I że zagrać muszą naprawdę dobre zespoły, aby ich nie zawieść. Tomek postawił na internet. Szybko powstała strona internetowa koncertu, wiadomość o koncercie znalazła się w popularnych listach dyskusyjnych. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Gdzie jest to Olesno???? Już w styczniu nadeszły pierwsze maile z prośbą o rezerwację biletów. I dramatyczne pytania: "Tomku, gdzie jest to Olesno? Pytałem na stacji, mówią, że nie ma czegoś takiego, jest tylko jakieś Śląskie! Co jest???" Na stronie internetowej koncertu pojawia się informacja: Olesno znajduje się w województwie opolskim, 17 kilometrów od Kluczborka. Tak więc najlepiej dojechać do Kluczborka, a później znaki same Was już poprowadzą. Pociągi mogą dojechać do Olesna. Niestety PKP ma coś źle zapisane i u nich jest to Olesno Śląskie, tak więc kupując bilety proście o Olesno Śląskie. Ale i tak, gdy o koncercie napisało "Życie" (z kropką), to umiejscowiło Olesno na Dolnym Śląsku. I kropka. Wielkie granie Wystąpiło 10 zespołów: Lethargy, Corosya i I-Lie z Praszki, Shewaw Neowaya i Safe Fugitive z Kluczborka, Ziwma, Banita i Aggafari z Wrocławia oraz Transformacja z Będzina. Gwiazdą całego maratonu była Paprika Korps z Opola. Przez estradę Domu Kultury przewinęło się tego dnia prawie 100 osób - artystów i sprzętowców. Zaproszeni wykonawcy nie zawiedli. Występ Papriki pokazał (mimo kłopotów nagłośnieniem), że słusznie wybrano te opolską grupę na główną atrakcję koncertu. Równolegle z występami na dużej sali odbyły się warsztaty bębniarskie prowadzone przez Andrzeja "Harego" Łozowskiego z "Tam Tam Hare Hare"... Każdy mógł nauczyć się gry na bębnach oraz pograć z Harym. Na parterze MDK przez wiele godzin odbywało się wielkie, wspólne bębnienie. Hary oczarowany był atmosferą (no, sam ją stworzył) i życzliwością młodzieży. W nich nadzieja Koncert odbył się, bo w jednym miejscu i czasie spotkali się ludzie, których zjednoczyła chęć wspólnego działania: Ernest Hober (szef organizacyjny) Tomasz Słodki (szef artystyczny) Błażej Kanas (vice), Agnieszka Kubiak, która zaprojektowała logo, Kamil "Ptasior" Kaczmarek (optymizm), Marzena i Justyna Jankowskie (wsparcie duchowe). A przyjechali ludzie bardzo różni. Był na koncercie Sławomir Król, dyrektor liczącego się w branży, niezależnego wydawnictwa fonograficznego "Folk Time". I Darek - z Mazur, bezdomny, który na takich imprezach sprzedaje zrobione przez siebie kolorowe koraliki i zbiera pieniądze na leczenie chorych nóg. Kuba Żytkowski z Wrocławia nie mógł nie być - bywa na wszystkich koncertach folkowych i regowych w Polsce. Dzięki muzyce zawitał do Olesna. Justyna Jankowska z Gołej przyjechała na koncert, mimo że miała 39 stopni gorączki. Narasta z Wrocławia następnego dnia po koncercie napisał na swojej stronie internetowej: "Co zasługuje na pochwałę to możliwość spania było miło hehe no i przede wszystkim warsztaty bębnowe fajnie grali jak się zgrali ogólnie posłuchanie około 7-10 bębnów to jest coś. Na koncercie było mnóstwo młodych ludzi, począwszy od 15 lat, a skończywszy hehe nie wiem na ilu, ale spoko, dobrze że młodzi się interesują muzą, może coś zmienią na świecie; w nich nadzieja" Początek dobrej passy? Może ten koncert jest początkiem dobrej passy? W ostatnich latach tylko imprezy w czasie "Dni Olesna" cieszyły się naprawdę dobrą frekwencja. Tym razem okazało się, że można w Oleśnie zorganizować imprezę, która przyciągnie publiczność skłonną zapłacić za bilety. I że będzie to publiczność z całej Polski! Podobno Tomek myśli już o następnej imprezie. Antoni Bojanowski, foto: Mirosław Dedyk (OGP 3[39]/marzec 2002). A koncert trwa - w internecie. Na stronie www.niezabijaj.prv.pl więcej zdjęć i relacje uczestników.
O zespole PAPRIKA KORPS można przeczytać T U.
|