Oleska Gazeta Powiatowa

Na tropie spinaczowej mafii. Co się dzieje ze spinaczami ?
Przeprowadzona w Klubie inwentaryzacja wykazała, że w ciągu ostatniego roku przepadło ok. 0,57 kg spinaczy. Gdzie się one podziały? Co w ogóle dzieje się ze spinaczami w przyrodzie? Czy jest spinaczowe niebo? Na te pytania odpowiedź postara się znaleźć specjalna Komisja d.s. Rozwiązania Problemu Spinaczowego. Który to problem nam nabrzmiał.
Każdego roku do biur różnych firm trafiają miliony spinaczy. Sekretarki trzymają je w biurkach, na biurkach, w szafach, spinają nimi dokumenty, sterty kartek no i... i cały czas ich używają. Ale nie o to mi chodzi !!! Jak wiadomo te spinacze są bardzo, bardzo potrzebne. I tu dochodzimy do sedna sprawy - co się z nimi dzieje ???
Wariant 1: Idziemy do biura, w którym mamy do załatwienia jakąś sprawę, Pani daje nam stos kartek, cenników, informacji i spina nam je spinaczem. Zachodzimy do domu rozpinamy plik informacji i... i co się dzieje z tymi spinaczami?
Wariant 2: W biurach jak już wcześniej wspomniałem jest tych spinaczy mnóstwo. Ale są też takie biura, w których zawsze słychać "Zocha, nie widziałaś spinacza ?". I co się dzieje z tymi spinaczami ?
O co chodzi z tymi spinaczami. Nigdy ich nie ma. Zawsze gdzieś giną, gubią się, akurat wtedy kiedy są najbardziej potrzebne. Z naszych wnikliwych obserwacji możemy postawić jedynie założenie, że podkradają nam je krasnoludki, tak te małe stworki z bajek. Ale po co im te spinacze ??? Może budują z nich domy??? Albo sprzedają do sklepów i tak wygląda zamknięte kółko??? Jeśli wiecie coś o tym piszcie pod adresem naszej redakcji z dopiskiem "komisja ds. rozwiązania problemu spinaczowego".
Przewodniczacy Komisji d.s. rozwiązania Problemu Spinaczowego
Tomko Słodko


(OGP 28)